wtorek, 9 sierpnia 2011
" Historia bestialstwa. Chwila Wolności" Jens Bjorneboe [fragment]
Rabbi Joszua ben Josef, ukrzyżowany w roku 33 powiedział: " Prawda uczyni was wolnymi", przez co przedstawił wolność jako funkcję prawdy. (...) nie-prawda daje w efekcie nie-wolę. Po chwili prawdy nadchodzi chwila wolności.
Pojęcie Chwila Prawdy - el momento de la verdad - zostało zaczerpnięte z terminologii hiszpańskiej corridy i określa tę przełomową sekundę, w której rytuał osiąga punkt zwrotny, gdy taniec i eleganckie, pewne posunięcia już się nie liczą, a torreador musi dążyć do zakończenia walki. Chwila prawdy nadchodzi, gdy zabawa przemija, gdy gra jest skończona, człowiek zdejmuje maskę, a byk ma umrzeć: prawda zostanie odsłonięta.
El momento de la verdad jest głownym punktem każdego procesu. To taka chwila, która obnaża prawdziwy charakter walki, odkrywa ostatecznie, że jest to walka na śmierć i na życie.
Walka torreadora nie jest zjawiskiem z dziedziny sportu, lecz wysublimowanym, wzniesionym na wyżyny rytualno - estetycznym teatrem, a gazety nie drukują sprawozdań z walk, lecz recenzje - estetyczne krytyki, gdzie analizuje się kolejne posunięcia, poszczególne obrzędy i etapy spektaklu, oraz chwali je lub gani. Symboliczny język tych tekstów osiąga taki poziom piękna i jasności, że wszelkie komentarze są zbędne, a w pojęciu momento de la verdad zawiera się głębia archetypu.
Słońce i krew na piasku, błyszczące, skrwawione proporczyki wbite w ciało zwierzęcia, wściekłość i dzikość, cała ta straszna, pokorna męka byka, poddającego się gracji i zręczności człowieka, jego sztuce i lekkości, jego zdolności do abstrakcji. Szpada połyskująca w blasku słońca niczym widzialna myśl, taneczne pas, okrążenia, rytuał, i przez cały czas krew, chlustająca i skapująca, aż piasek staje się żelazem, a niebo miedzią nad cyrkową areną. Wszystko to jest obrzydliwe dopóki nie nadejdzie chwila, gdy człowiek klęka przed wściekłym, ogłupiałym bykiem, kiedy człowiek pada na kolana w piasku tuż przed rogami i wznosi szpadę nad głową, lecz zwierzę nie jest w stanie rzucić się na niego, bowiem człowiek tak długo igrał z bykiem, że ten kona z wściekłości, śmiertelnie udręczony; torreador z a t a ń c o w a ł byka na śmierć, doprowadził do tego, że krew buchnęła mu z nozdrzy.
I oto ta chwila, Chwila Prawdy, gdy człowiek podnosi się, by zabić.
Teraz człowiek ściga zwierzę.
To w tym tańcu ostatnie okrążenie.
Torreador (...) i cyrk - świątynia koniecznego bezprawia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz